
Wszystko o alergii pokarmowej u dzieci
Tylko niewielki odsetek młodzieży i dorosłych wykazuje objawy uczulenia na alergeny pokarmowe. Są one głównymi czynnikami uczulającymi w okresie niemowlęcym i u małych dzieci. Zmniejszanie się podatności na alergeny pokarmowe jest związane z dojrzewaniem czynności przewodu pokarmowego.
Najczęstszą postacią alergii pokarmowej u dzieci jest uczulenie na białka mleka krowiego. Spośród alergenów z mleka najbardziej uczulają laktoalbumina i laktoglobulina, mniej – kazeina i glikoproteina. Laktoalbuminę unieczynnia gotowanie i dlatego dziecko uczulone tylko na ten alergen z mleka, może bez obaw pić mleko przegotowane. Laktoglobulina, uczulająca silniej niż laktoalbumina, jest odporna na gotowanie. Białko to, swoiste gatunkowo, występuje tylko w mleku krowim, dlatego dzieci uczulone wybiórczo na laktoglobulinę, można próbować karmić mlekiem kozim. Trzeba jednak pamiętać, że około 70% dzieci uczulonych na białka mleka krowiego, wykazuje objawy nadwrażliwości także po spożyciu mleka koziego (tzw. alergia krzyżowa). Mleka koziego nie powinno się podawać dzieciom poniżej szóstego miesiąca życia – ma ono zbyt duże stężenie soli, mało witamin (zwłaszcza B12, C, D i kwasu foliowego) oraz mniejszą wartość energetyczną. Dzieci uczulone na beta-laktoglobulinę, nie powinny jeść mięsa wołowego i cielęciny. Błędem jest w takim przypadku eliminowanie z diety tylko mleka krowiego – objawy na pewno ulegną złagodzeniu, nie ustąpią jednak do czasu usunięcia tych mięs z diety.
Kazeina, kolejne białko mleka krowiego, jest też w twarogach, serach i mleku kozim. Jest to białko ciepłostałe – alergizuje równie silnie po przegotowaniu mleka.
Glikoproteina, poza mlekiem, znajduje się w śmietanie i maśle. Masło można zastąpić bezmlecznymi margarynami.
Kobiety karmiące są często przekonane, że spożywanie dużych, nawet nadmiernych, ilości mleka, przetworów mlecznych, jaj i pokarmów mącznych, dodatnio wpływa na laktację i przedłuża ją. Skutek bywa taki, że u dziecka podatnego na uczulenia, w drugim-trzecim miesiącu życia występują objawy alergii pokarmowej – wyprysk atopowy, bolesne kolki jelitowe, wymioty, wodniste stolce (niekiedy z domieszką krwi), sapka i inne. Zwykle dziecko zaczyna gorzej ssać, słabiej przybiera na wadze. Podejrzewa się wówczas, że pokarm jest zbyt “chudy” lub matka ma go za mało, co powoduje sztuczne dokarmianie niemowlęcia i w konsekwencji potęgowanie się objawów. Tymczasem objawy chorobowe powodowane są przez alergeny przedostające się do mleka matki ze spożywanych przez nią potraw. Z chwilą wystąpienia pierwszych objawów uczuleniowych, dziecko powinno być objęte opieką poradni alergologicznej. Nie należy odstawiać dziecka od piersi – nie istnieje alergia na mleko matki. Trzeba więc tak zmienić dietę matki, żeby objawy uczuleniowe u dziecka całkowicie ustąpiły. Zwykle jest to dieta bezmleczna, ponieważ właśnie białka mleka krowiego są głównymi alergenami uczulającymi dzieci karmione piersią. Matka powinna pozostawać na diecie eliminacyjnej do końca laktacji.
Zmniejszoną zawartość białek i wapnia w takiej diecie można kompensować hypoalergicznymi mieszankami mlekozastępczymi takimi jak:
– hydrolizaty głównych frakcji mleka krowiego: Nutramigen, Pregestimil, Alfare, Nidal, Aptamil i in.;
– preparaty, w których białka mleka krowiego zostały zastąpione pełnowartościowym białkiem roślinnym: Pro-Sobee, Humana SL, Vegelact, Soyamil, Sopromin i in.
Te same mieszanki hypoalergiczne wprowadza się do diety dzieci karmionych sztucznie. Mieszanek z białkiem roślinnym nie powinno się podawać dzieciom poniżej trzeciego miesiąca życia, dzieciom, u których obserwuje się objawy alergii ze strony wielu narządów lub pochodzącym z rodzin genetycznie obciążonych alergią. Białko roślinne zawarte w tych mieszankach ma cechy antygenowe i może być przyczyną dodatkowego uczulenia. Te preparaty są najskuteczniejsze w alergii jednonarządowej lub w jednoukładowej manifestacji alergii pokarmowej.
W jajku uczulać może białko i żółtko. Najczęściej jest to białko, a najsilniejszymi alergenami są owoalbumina i owomukoid. Szczególnie owomukoid jest bardzo silnym alergenem i nawet w śladowych ilościach może wywołać u osób nadwrażliwych bardzo groźne odczyny w postaci obrzęku krtani, silnego napadu duszności, ostrej biegunki czy pokrzywki. Bywa, że u dzieci uczulonych na jajka, objawy alergiczne pojawiają się po spożyciu mięsa kurzego.
Uczulenie na mięso nie jest częste. Z mięs najłatwiej uczula wieprzowina i wędliny, najrzadziej – mięso jagnięcia, indyka, kurczaka. Dzieci nadwrażliwe na mleko i jajka, miewają objawy alergii na wołowinę, cielęcinę i mięso kurze. Dzieci uczulone na sierść i naskórek jakichś zwierząt, mogą być też uczulone na ich mięso, na przykład na mięso królika. Dość silnym źródłem alergenów są wywary mięsne, dlatego nie powinny być stosowane w diecie niemowląt.
Ryby mają dwa typy swoistych antygenów – antygeny swoiste gatunkowo i antygeny wspólne (lub podobne) z innymi gatunkami ryb. Dlatego uczulenie może dotyczyć tylko jednego gatunku ryb, jednak zdecydowanie częściej odnosi się do wielu gatunków, nawet takich, których nigdy poprzednio dziecko nie jadło. Przyrządzanie ryb – gotowanie, pieczenie, wędzenie – w bardzo małym stopniu zmniejsza ich właściwości uczulające. Często drób jest karmiony mączką rybną, dlatego objawy nadwrażliwości mogą występować także po zjedzeniu jaj lub mięsa kury czy indyka.
Z owoców najczęściej uczulają truskawki, poziomki i owoce cytrusowe. Owoce surowe uczulają silniej niż gotowane, podobnie zresztą jak jarzyny, spośród których najsilniejsze właściwości uczulające mają pomidory, groch i fasola. Silne alergeny są też w cebuli, selerze i pietruszce.
Niektóre pokarmy, na przykład kiełbasa, tuńczyk, kapusta i szpinak, zawierają dużo histaminy – jednego ze związków odpowiedzialnych za występowanie objawów alergii. Inne – takie jak truskawki, pomidory, banany, czekolada – bezpośrednio uwalniają histaminę z komórek, w których jest magazynowana. Produkty zawierające histaminę lub ją uwalniające, powinny być eliminowane z diety dziecka alergicznego, niekiedy całkowicie.
Jest wiele metod diagnostycznych umożliwiających stwierdzenie nadwrażliwości na określony pokarm. Jednak wszystkie wyniki powinny być weryfikowane przez podanie dziecku pokarmu podejrzewanego o powodowanie uczulenia i obserwację efektu (tzw. test prowokacji). Układanie diety eliminacyjnej tylko na podstawie wyników badań laboratoryjnych i testów skórnych, rzadko daje dobre wyniki. Zwłaszcza testy skórne mogą być traktowane tylko jako badanie pomocnicze przy ocenie szkodliwości pokarmów.
Wszystkie pokarmy trzeba wprowadzać do diety dziecka pojedynczo, w małych, stopniowo wzrastających porcjach. Należy przy tym uważnie obserwować reakcje dziecka – np. pojawienie się zmian skórnych, bólów brzucha, biegunek, zaparć, wymiotów, apatii lub rozdrażnienia itp. Nie zmuszajmy dzieci z alergią do jedzenia potraw, których nie lubią. Zwykle okazuje się, że są na nie uczulone. Przy dłużej utrzymujących się kolkach jelitowych, wzdęciach brzucha albo niepokoju niemowlęcia, nie podawajmy kilkakrotnie w ciągu dnia herbatek ziołowych “na wzdęcie” – być może są to pierwsze objawy nadwrażliwości na pokarm.